Debiuty literackie uwielbiam, bo najczęściej mają w sobie „to coś”. Powieści historyczno – realistycznych brakuje na krajowym rynku wydawniczym według mnie.
Wykupuję sobie coraz częściej abonament na różne lektury. Mam czytnik i chyba najlepiej wychodzi, bo ciągle widzę nowości wydawnicze.
Tęsknotę za staropolskim klimatem mam już od czasów szkolnych, kiedy czytałam Ignacego Kraszewskiego. Niedawno kupiłam Sagę Polską, a konkretnie zaczęłam od „Słowiańskiego Siedliska” Moniki Rzepieli. Czasy rozwoju chrześcijaństwa na ziemiach polskich, piękna historia miłości. Muszę też pochwalić za opisy przesądów. To jest jedna z takich książek, gdzie trzeba brać urlop, bo się myśli i trudno przewidzieć zakończenie.